Planując pierwszy spływ dla Szkoleniówki 2016 wybraliśmy się na rekonesans w poszukiwaniu nowej trasy i nowego miejsca na biwak nad jeziorem Bukrzyno Małe.
Rzeczka łącząca jeziora Ostrzyckie i Burzykowo Duże w większości składała się z mułu i gazów gnilnych.
Zostało już tylko kilka tygodni basenów i ostatnie szanse, aby poćwiczyć w komfortowych warunkach techniki, elementy itd.
Odnośnik do formularza zapisów mamy po prawej. Zawsze ktoś jedzie z Gdańska i zabierze. Zawsze ktoś z nas poszkoli, pokaże.
Nie ma co się rozpisywać. Wiemy o co chodzi.
Szybki wypad na rozgrzewkę na Wietrznicach. Kameralnie – Poznań, Wrocław, ~Ostrawa, Gdańsk. Woda wystarczająca, zamarznięta lewa odnoga, gry, słońce i przede wszystkim pływanie.
W sam raz na start po przerwie.
Dzióbek i eskimoska na sucho bez wody.
Można? Można. Tak właśnie wyglądało eksperymentalne szkolenie u nas w Klubie. Przyszło 10 osób. Na szkoleniu oprócz klubowiczów pojawiła się reprezentacja Umpa Umpa, która była akurat w pobliżu i dwójka tegorocznych Kursantów. Za wcześnie by mówić o skuteczności szkolenia ale na pewno nie był to czas zmarnowany. Dodatkowo umówiliśmy się na pływanie: Bielkówko – Pruszcz Gdański – 12 km, w tym cztery przenoski.
W ~połowie lutego – czternastego – popłynęliśmy w górę Radunii z Łapina do Niestępowa i z powrotem.Wszyscy dobrze się bawili, co obrazuje zdjęcie, a szczególnie bohaterka drugiego planu.
Rzecz powtórzyliśmy na początku marca, aby potwierdzić (lub obalić) tezę postawioną przez naukowców o tym, że im więcej wody w rzece, tym wolniej płynie ta rzeka (woda). …teza okazała się błędna… zsynchronizowawszy się z elektrowniami w górę było pod ‘mocny’ prąd (wyższy poziom), w dół ze słabszym (niższy!).
