FILM:
- NAGRODA JURY: “A HERO who reached the bottom” Jana Rutkiewicza
- NAGRODA PUBLICZNOŚCI: “Mój pierwszy raz” Tomasza Konkola
FOTO:
- NAGRODA JURY: “Cały mój świat” Macieja Pełecha
- NAGRODA PUBLICZNOŚCI: ” Dawno temu na półkuli południowej…helikayaking” Roberta Szymachy
- WYRÓŻNIENIA JURY:
“Krótka historia kropelek z kajakarzem w tle” Rafała Dońca oraz
“Moja historia pływania” Cypriana Charytoniuka
GRATULUJEMY ZWYCIĘZCOM I WSZYSTKIM UCZESTNIKOM KONKURSU.
DZIĘKUJEMY ZA UDZIAŁ!
no to hop! to tu, to tam wspominaliśmy, sławni artyści robili plakaty, zajawki itd. Wiktor urwał się z planu i promocji najnowszego Bonda, Zapałka także.
mnóstwo osób zrobiło to, czy owo. pozostałe mnóstwo wspierało nas dobrą myślą i zabobonnie trzymało kciuki. już czas.
Zatem otwieramy zapisy na Urodziny. kropka.
WEJDŹ NA STRONĘ
XXXVII URODZIN SKK ‘MORZKULC’
Bo nie wiadomo kiedy przyda Ci się umiejętność robienia eskimoski!
Już w najbliższą sobotę macie okazję poćwiczyć swoje kajakarskie umiejętności, ale również podszkolić pływanie wpław na BASENACH SKK MORZKULC! Ćwiczenie czyni mistrza, zatem na sobocie się nie kończy(!).
Wszelkie informacje na Liście mailingowej SKK Morzkulc.
Piszcie do Basenowej – Anity lub zapisujcie się bezpośrednio na listę :)
W minioną niedzielę, 4 listopada, dwie osoby z Klubu (Tomi i pol) wybrały się na ‘spacer Radunią’. Ot tak zobaczyć, jakie zmiany zaszły od ostatniego spaceru, w marcu. Ze spaceru wyszedł, mniej niż trzy godzinny, sprint w pięknym listopadowym słońcu. Tu i ówdzie było widać znajome drzewa i kilka nowych. Początkowe bramy raju powoli przestają zasługiwać na tę nazwę, nie da się już po nich przejść suchą stopą na drugi brzeg, a trudności dla kajakarzy także nie powinny już stanowić. Pod wieloma drzewami, tak na oko z brzegu, już trudno byłoby się zmieścić, jest kilka nowych, a pierwsze za bramami (na których bywały zwykle problemy i kabiny), poszły pod wodę i nie stanowią już atrakcji. Z drugiej strony jakby pojawiło się wiele płycizn, jakby w kilku miejscach było odrobinę szerzej. A na koniec z trzech przewróconych drzew, tak zwanych bram zamykających, z korzeniami ostały się dwa. Może to tylko wrażenie, z brzegu, z innego punktu widzenia? W każdym bądź razie spacer wart był wykorzystania niedzielnego przedpołudnia. Na Raduni, Radunią – zawsze.