Twórczość

Przez admin, 30.12.2009 01:18

Szkoleniówka ’10
autorzy: jeszcze się nie przyznali

UWAGA: Zbieżność osób i wydarzeń jest czysto przypadkowa ;)

Refleksja znad Schodna

Nad Schodnem to był
I mi się nie śniło
Jak Macias dla niej
Dom stawiał najtaniej

Wziął maszty do reki
Po głowie się skrobał
Bo na swe udręki
Pierwszy namiot budował

Z zachwytu się zdumiał,
Że instrukcje zrozumiał
Bo dotąd tak było,
Że pod wiatką się śniło

Spać poszedł szybciutko
Choć było nam smutno
Lecz każdy rozumiał
Że w namiocie swym “dumał”

Dziewiąta już była
Gdy swą głowę wystawił
Zapalił papieroska
I przeżycia pierwszej nocy trawił…

 

 

 

 

 

 

Szkoleniówka ’08
autorzy: Kursanci 2008 w osobach: Praksedy i Kuby (szkoleniowiec polmos)
(melodia “Morskie Opowieści”)

1
To o tobie jest piosenka
szybka długa prosta gięta
jesteś z nami 5 sezonów
szybko nam minęło!

2
Na początku szczur lądowy
już po roku doświadczony
ciągle dnem do góry świecił
potem tylko smęcił!

hej ha, klaruj kajak
hej ha, browar postaw
to zrobi doskonale
kajakarskiej braci

3
Doceniając Twoją pracę
uśmiechamy się do Ciebie
rymujemy taką piosnkę, o
twojej diecie!

4
Na śniadanie była zupka
po śniadaniu duża kupka
to śniadanie po imprezie
gdzie się lała wódka!

5
Polmos lubi wodę w rzeczce
Polmos lubi piwo w beczce
Polmos robi się wesoły
po czym biega goły!

6
Wśród kamieni jak cyce dody
płynie pośród białej wody
przechył z podręcznika wzięty
wiosłuje jak najęty!

7
Polmos w klacie jest szeroki
tak jak kajak jest głęboki
jego biceps jest ze stali
stąd ma tyle pary!

8
Gdy w kajaku już usiądzie
zmarznie jego wielkie prącie
zrobi się na rzutkę miejsce
i już płynąć może!

9
Przy ognisku Specjal leci
Ulubiony trunek dzieci,
Polmos wódke nam przyniesie
Już nas nic nie wskrzesi.

10
Nasza szkoleniówka dzielna
Wali spiryt z grubej rury
Śpiewa do białego rana
Banda roześmiana.

11
Nasz Polmosik jest malutki,
Ale bardzo wesolutki,
Gdy coś palnie to powala
Wszystkich na kolana.

12
Nikt Polowi nie podskoczy,
Nawet rekin schowa zęby,
Bo Polmosik jest uroczy
Do pracy ochoczy.

13
Nasz kochany czarny skurwiel
Głowę ma nie od parady
Zasuwa na pełnej kurwie
Nikt mu nie da rady!

14
W mig ripostą nas zaskoczy
Rzuconą z wielkim powabem
Przymruży brunatne oczy
Wszystko zauważy.

15
Gdy diabelska oberżynę
Dosiądzie nasz mistrz-kierownik
Obraca wszystko w perzynę
Podwodny buntownik.

16
Był na Białce raz Polmosik
Kapitana nie żałował
Dżejson wracał PKSem
Polmosa holował.

17
Wiktor szalał na Wierzycy,
Dżejson chwacił na Raduni,
Grom z Justyną zawsze byli,
Głosu nie szczędzili.

18
My nie chcemy supermana,
Batmana czy spidermana,
Bo my mamy najlepszego
W świecie bohatera!!!


Trzydzieste urodziny
autor: Bożena Koronkiewicz
Wrześniowa rzeka jeszcze nie chce żegnać lata,
Spóźnionym rankiem lepiej czuje się jej zapach,
Przez mgły firankę słońce ciepłe śle promienie,
Przy brzegu szumią drzewa, w wodzie tańczą cienie.
Ptaki już się zwołują wśród żółknących liści,
Skrzyknęli się też liczni z „Morzkulca” turyści.
Trzydzieste urodziny, cel jasny przyświecił,
Zjechały się więc karnie Morzkulcowe dzieci
Z różnych stron Polski, świata, z bliska i z daleka,
Dla nich dzisiaj kajaki, jeziora i rzeka.
Przybył kwiat młodzieży i młodzież w wieku kwiecie:
Przekrój (choć niekompletny) przez trzydziestolecie.
Studenci dawni, obecni oraz „emeryci”,
Jedni są żądni przygód, inni wrażeń syci.
Niektórzy już zmęczeni „ambrozją” w plenerze,
Z innych radość spotkania eksploduje szczerze.
Jedni pełni zapału wiosłem robią fale,
Drudzy płyną leniwie nie wiosłując wcale.
Jednych prąd lekko niesie, wszak nikt nie pogania,
Ktoś pod prąd wybrał drogę, niech żyją wyzwania!
Nawet dzieci gromadka wytrwale wiosłuje,
Gratulacje rodzicom, serce się raduje.
W kanadyjkach, jedynkach, dwójkach gawiedź wszystka
Podąża na wspomnienia przy blasku ogniska.
Slajdy, zdjęcia i filmy (czas je nadgryzł nieco),
Opowieści, emocje…w górze gwiazdy świecą…
Błyska coś gdzieś w oddali, wiatr się lekki zrywa,
A miało być pogodnie, burza będzie chyba…
Chyba to burza myśli, przebłyski pamięci.
Repertuar wspomnień do śpiewu zachęcił.
Zajęcia są w zespołach, grupach i podgrupach,
Przy gitarach się osób coraz więcej skupia.
Gitarzystów jest wielu i to prawda stara,
Że najmilej czas płynie właśnie przy gitarach.
„Wsłuchany w twą cichą piosenkę…”- a jednak żal,
Że „lato z ptakami odchodzi” w nieznaną dal,
Że „chciał jeszcze coś powiedzieć” kiedyś ktoś komuś…
„Jesień idzie”, „chyba już czas wracać do domu…”

 


Mikołaj
autor: Agata i Majka
Gdy pierwsza gwiazdka zaświeci
Do Morzkulca już Mikołaj leci
Tu i tam prezenty rozdaje
A gdzieniegdzie rózgi innym daje
Wszyscy cieszą się i śmiej�
Aż się od radości wszystkim oczy klej�
Renifery ledwo żyj�
Ale z pewnością zaraz piwa się napij�
Hula hula śnieg
A tu nagle wzięło Mikołaja w łeb

 


Jezusek i kajaki
autor: Agata i Majka
Zbliżają się święta piękny czas
Zaśpiewajmy wszyscy wraz
Kolędę dla małego Jezuska
To nie majaki
Józef cieśla robił kajaki
A Jezusek nie w pierzach
Ale w kajaczku leżał
Co mówicie że w żłóbeczku
To nie prawda kochaneczku
To w kajaki z dawien dawna
Matka dzieci swoje kładła
Więc dlatego kajak mamy
No i sobie w nim pływamy
Więc dziękuję ci Jezusku
Za kajaki zamiast wózków
No więc panie Mikołaju
Prezent dawaj prosto z raju
Bo jak nici tu dostanę
To pójdę i zawołam mamę

 


II Drawa ’98
tekst został opracowany przez kursantów II Drawy 1998
(melodia „Płynie Wisła, płynie..”)
Dzisiaj znów będziemy chyba płynąć w nocy
Ale mamy patent nic nas nie zaskoczy

 

Po lewej stronie jest fajna polana
Zostaniemy tutaj do samego rana

Kadra dzisiaj znowu bez śniadania będzie
Kiedy dopłyniemy czeka nas orędzie

Znowu oglądamy ich wk…ne miny
Ale to nie szkodzi my się nie boimy

Będą po kolei nam bzdury tłumaczyć
Trzeba to przecierpieć trzeba im wybaczyć

Znów będą narzekać że wolno płyniemy
Bo my na relaksie styl prezentujemy.


II Drawa ’98
autor: Kadra II Drawy 1998 w osobie Basi
(melodia “Płynie Wisła, płynie..”)
Płynie kursant płynie po drawskiej krainie,
Ale nie dopłynie bo po drodze zginie.

 

Zaskoczył ich deszczyk, więc się przestraszyli
I na pierwszej łączce obóz swój rozbili

Pobudkę przespali całe dwie godziny
Kadra musi patrzeć na ich głupie miny

Płyną rano dalej, spotkali przeszkodę
Teraz każdy myśli jak tu nie wejść w wodę.

Wachta dziś gotuje obiad jakby nowy,
Lecz nie trudno zgadnąć że pomarańczowy.

 
Projekt i wykonanie:Łukasz Opałka, zalecana przeglądarka firefox 3.6 lub nowsza