Po XXXV Urodzinach Klubu
Hu, hu, ha nasza zima zła,
Szczypie w nosy szczypie w uszy…
Pod takim hasłem minęły nasze kolejne Urodziny Klubu.
Tym razem odbyły się one w Bartlu Wielkim. Pogoda dopisała jak nigdy. Mnóstwo śniegu temperatura poniżej - 10*C. Było rześko, co szczególnie potwierdzą wybrańcy, którzy w zamian za członkostwo honorowe lub „blachę klubową” mieli okazję posiedzieć sobie w slipkach, w wodzie i na bosaka pobiegać po śniegu.
Udało się nam nawet spłynąć kawałek wolnej od lodu rzeki Wdy.
Cieszy fakt, że mimo takiej aury jak zwykle przybyło mnóstwo naszych przyjaciół z zaprzyjaźnionych klubów. Atmosfera zabawy był gorąca, o co zadbali „mistrzowie ogniska”, aż śnieg na dachu wiatki stopniał. Były śpiewy, tradycyjny dziczek z rożna, tańce na stole z lotami w stylu (bez)wolnym, ale był też czas na poranne „spotkania integracyjne”. Resztę niech pokażą zdjęcia.
Kto nie był niech żałuje i za rok się szykuje :)…
pozdro
T.